aborcja i eutanazja

Wysłany: Nie 15:19, 26 Mar 2006

Hermit napisał:

„Płód jest osobą". 12-tygodniowego płodu nie można w żadnym razie porównywać do ukształtowanego w pełni człowieka. W tym stadium istnieją jedynie zawiązki organów. Płód nie może żyć poza organizmem matki; jest niezdolny do świadomego myślenia.

Otóż to. Starałam się to wyjaśnić i za każdym razem to powtarzałam,a gość wciąż występował z kontrargumentem,że aborcja to ograniczanie wolności tego "dziecka".
Wydaje mi się, że zamiast prosić o wyjaśnienie czegoś, czego i tak nie zrozumiesz powinnaś po prostu napisać ,że to jest kwestia, w której się nie zgodzimy. Dla mnie płód nie jest życiem i już. Dla Ciebie jest. Chociaż przytoczyłam wszelkie możliwe argumentacje. Z punktu widzenia lekarzy [a ich zdanie jest w tej kwestii niepodważalne bo ani ja ani Ty nie znamy tak dobrze biologii jak oni] też wynika,że płód w żadnym wypadku nie można nazwać dzieckiem.

Hermit napisał:

„Bardzo wiele kobiet, które przerwały ciążę, cierpi na poważne i trwałe zaburzenia psychologiczne". Poważne problemy psychologiczne związane z przerwaniem ciąży występują rzadko. Większość kobiet mówi o doznaniu ulgi, chociaż niektóre miewają przejściowe depresje. Poważne zaburzenia psychologiczne zdarzają się częściej po porodzie niż po przerwaniu ciąży.

[...]

Nawet, jeśli kogoś świadomie zaprosimy do własnego domu to możemy go świadomie wyprosić.
Żadna kobieta nie jest bezwolnym, przedmiotowym inkubatorem. Jej ciało jej sprawą.

Wspaniałe podsumowanie :)
I jeszcze jedno, co mnie zmartwiło:

gość napisał:

.. idąc Twoim tokiem myslenia powinnam conajmniej nie lubic Niemców (cały naród) za to ze Hitler i faszyści wymordowali miliony ludzi podczas II wojny światowej. uogólnianie, mieszanie..

Nie. Mój tok myślenia jest jedynie sprzeciwem co do decyzji podejmowanych przez kościół. Jest ciągle powtarzane, że jeśli ktoś nie ma wolnej woli,to nie jest człowiekiem. Albo sami sobie zaprzeczają, albo uważają kobietę za coś podrzęgnego. A wzmieniłam o postawie papieży po to,by nadać pikanterii tej bezpłciowej dyskusji :roll:
Daj spokój :/
To, co działo się podczas II WŚ nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, gdyż dla Ciebie Hitler chyba nie jest żadnym autorytetem. A kościół owszem.

~~

Miałam się tutaj nie pojawiać ale zrobiłam to zważając na uczestnictwo w tej dyskusji.

Wysłany: Nie 16:20, 26 Mar 2006

Jak to czytam to aż mnie ciarki przechodzą. Weźcie to pod uwage że wy też kiedyś byliście płodami i gdyby wasze mamusie zdecydowały sie na aborcje z bóg wie jakiego powodu to nie prowadzilibyście teraz tak ożywionej dyskuji. Pozdro

Wysłany: Nie 16:47, 26 Mar 2006

Wolałabym już żeby moja mama mnie abortowała aniżeli moje życie miałoby być skutkiem gwałtu i powodować u niej złe wspomnienia i cierpienie.

Wysłany: Nie 17:20, 26 Mar 2006

Gratuluje Kluska rozumienia tematu...ehhh

Wysłany: Nie 17:30, 26 Mar 2006

czy swiadomośc człowieczenstwa stanowi o 'człowieczenstwie'? czy dziecko jednoroczne mozna od tak zabic bez skrupołów, bo i tak przeciez nie nie ma jako takiej ukształtowanej 'woli'/mozliwosci wyboru (tak jak płód), badz czy z osoba chora psychicznie mozna postapic podobnie? przeciez taka osoba tez nie wie zabardzo co to jej woolnosc, nie moze stanowic sama o sobie.

Olechandra napisał:

Wydaje mi się, że zamiast prosić o wyjaśnienie czegoś, czego i tak nie zrozumiesz powinnaś po prostu napisać ,że to jest kwestia, w której się nie zgodzimy.

o widzisz, zarzucaszmi ze nie chce was rozumiec, a ja robie wszystko zeby to zrobic, stad te pytania. inną sprawą jest ze zgadzam sie z Tobą, ze sie nie zgadzamy.

Olechandra napisał:

[a ich zdanie jest w tej kwestii niepodważalne bo ani ja ani Ty nie znamy tak dobrze biologii jak oni]

o widzisz, najwidoczniej jest podwazalne, bo Koscioł je podwaza sprawa połodu jako dziecka jest przez kazdego lekarzainaczej postrzegana,jedni mowia ze od tego i tego miesiąca mozna płód uwazac za dziecko inni podają jeszcze inne.. paranoja. sami sie gubia, wiec jak taki wierzyc? zresztą kazdy wierzy komu chce - ot nasz wybór, nie tylko kobit

Hermit napisał:

Nawet, jeśli kogoś świadomie zaprosimy do własnego domu to możemy go świadomie wyprosić.
Żadna kobieta nie jest bezwolnym, przedmiotowym inkubatorem. Jej ciało jej sprawą.

Wspaniałe podsumowanie[/quote]
hm, ja bym uznała to podsumowanie za wręcz beznadziejne ( wybaczcie,ot moje zdanie ) taak, zaprosze kogos do siebie, jak go wiecej nie bede chciała widziec to wyprosze. wyprosic se moge, ale czy wolno mi zabic osobe która mnie wkurza? zresztą jest jeszcze cos takiego jak 'konsekwencja' no tak.. coraz wiecej ludzi o tym zapomina..jak juz zaprosiłem to teraz cierpie, cza było myslec wczesniej. ( 'nawarzyłes piwa to sobie je teraz wypij' - nie zebym dziecko do 'piwa' porownywała )

Olechandra napisał:

A wzmieniłam o postawie papieży po to,by nadać pikanterii tej bezpłciowej dyskusji :roll:
Daj spokój

noo, ostro sie zrobiło faktycznie, az pojde sie napic ;D ;P ;)

Kluska napisał:

Jak to czytam to aż mnie ciarki przechodzą.

mnie tez. towarzysza temu dodatkowo inne zjawiska (nie tylkociarki ;P), ale ale.. nic, dyskutujmy dalej.

Wysłany: Nie 18:35, 26 Mar 2006

Ja już nie widzę sensu dyskusji z Tobą. Nie widzę, bo my już nie rozmawiamy o aborcji a staramy się sobie na wzajem udowodnić kiedy zaczyna się życie. Chciałabym jedynie wiedzieć, czy przeczytałaś ten artykuł i ewentualnie czy masz w tej sprawie coś do powiedzenia.
Bo ja jak widzisz wolę wierzyć komuś kto zapewne jest bardziej obeznany w temacie.
Myślę, że to tyle.

Wysłany: Nie 18:39, 26 Mar 2006

P.S.

gość napisał:

Kluska napisał:

A wzmieniłam o postawie papieży po to,by nadać pikanterii tej bezpłciowej dyskusji :roll:
Daj spokój

noo, ostro sie zrobiło faktycznie, az pojde sie napic ;D ;P ;)

To nie Kluska napisał ;]
Świetnie,że mi się udało :roll:

Wysłany: Nie 19:27, 26 Mar 2006

Olechandra napisał:

Ja już nie widzę sensu dyskusji z Tobą. Nie widzę, bo my już nie rozmawiamy o aborcji a staramy się sobie na wzajem udowodnić kiedy zaczyna się życie. Chciałabym jedynie wiedzieć, czy przeczytałaś ten artykuł i ewentualnie czy masz w tej sprawie coś do powiedzenia.

tak przeczytałam artykuł i nie widze sensu odwoływania sie do tyh faktów, bo jelsi cos podwaze okaze sie ze nie mam dowodów.. i tak bedzie sie to ciagło. odwołując sie do tresci całego owego* posta Hermita ( o niemym krzyku ) napisałam poprzedniego posta, wiec mysle ze to tyle na ten temat. z kolei jesli chodzi o to ze nie widzisz sensu dalszej dyskucji (bo mowimy juz nie o aborcji a o tym kiedy 'płód/dziecko staje sie człowiekiem), to ja bym rzekła ze dyskusja zmierza w najbardziej odpowiednim kierunku.. wkoncu jedno z drugim jest stricke powiązane.

co do błedu:

Olechandra napisał:

To nie Kluska napisał ;]

juz skorygowałam, dziekuje za zwrócenie uwagi ;)

Wysłany: Nie 19:36, 26 Mar 2006

Hermit napisał:

Gratuluje Kluska rozumienia tematu...ehhh

A co tu jest do rozumienia ???? Może i moje pojmowanie świata jest prostsze niż Wasze. Dla mnie człowiek zaczyna życie wtedy kiedy zostanie poczęty i każda forma bezsensownego usuwania ciąży jest mordestwem i tyle. Prosty ze mnie chłop i tyle. I nie sugeruje sie tu naukami Kościoła bo z wieloma jej aspektami sie nie zgadzam pomimo tego że jestem wierzący. Taki mam światopogląd i tyle.Nie wiem czy czytaliście ostatnio artykuł (bodajże na Interii) w którym to opisane były przypadki kobiet które pomimo zastrzeżeń lekarzy nie poddały sie zabiegowi aborcji tylko urodziły dzieci, które teraz zdrowo sie rozwijają, bez żadnych problemów sobie żyją. Dlatego pytam sie po co odbierać komuś ten piękny dar którym i wy zostaliście obdarzeni ???

Olechandra napisał:

Wolałabym już żeby moja mama mnie abortowała aniżeli moje życie miałoby być skutkiem gwałtu i powodować u niej złe wspomnienia i cierpienie.

Ale to są patologie do qrwy nędzy o ile sie nie myle. Ja mialem na myśli skrobanki robione bez przyczyny.

Wysłany: Pon 12:00, 27 Mar 2006

Widac Gosciu brak ci juz argumentów...bo kazdy twój został podwazony jesli sie chcesz nadal upierac przy swoim to prosze bardzo przynajmniej wiem ze nie bedziesz juz opowiadała o filmach i rzeczach z kosmosu które nie maja pokrycia w rzeczywistosci...jesli takie jest twoje podejscie moralne to tez tyczy sie Ciebie Kluska to ja je toleruje ale PROSZE zrozumcie ze ktos moze miec inne i nie nazywajcie innch mordercami. Zrozumcie ze prawo do aborcji o takiej jakiej wspomniałem pare postów wczesniej powinno byc dostepne...

Wysłany: Pon 13:21, 27 Mar 2006

Wiesz Hermit ja tez toleruje Twoje zdanie na ten temat, ale swojego nie zmienie choćbyście tu nie wiem jakie argumenty wytaczali ;) Ale jestem za szeroko pojęta wolnością i uważam że każdy ma prawo robić ze swoim życiem (i ciałem) to co chce i nikt nie ma prawa mu tego zabronić. To ze mi sie jakieś zjawisko nie podoba to moje zdanie i nie mam zamiaru nikogo do niego przekonywać, kazdy ma swój rozum i wie co dla niego jest dobre a co złe.

PS. Ja żadnych filmów na temat aborcji nie oglądałem, nie zagłebiałem sie w jakąś specjalistyczną literature, nie szukałem informacji na ten temat w internecie bo nie miałem na celu swoimi postami kogoś przekonać do swoich racji tylko wyrazić swoje zdanie i tyle. Pozdro600

Wysłany: Pon 15:04, 27 Mar 2006

Hermit napisał:

Widac Gosciu brak ci juz argumentów...bo kazdy twój został podwazony jesli sie chcesz nadal upierac przy swoim to prosze bardzo przynajmniej wiem ze nie bedziesz juz opowiadała o filmach i rzeczach z kosmosu które nie maja pokrycia w rzeczywistosci...jesli takie jest twoje podejscie moralne to tez tyczy sie Ciebie Kluska to ja je toleruje ale PROSZE zrozumcie ze ktos moze miec inne i nie nazywajcie innch mordercami. Zrozumcie ze prawo do aborcji o takiej jakiej wspomniałem pare postów wczesniej powinno byc dostepne...

czy brak mi argumentów? mozliwe, bo i tak nie ma sensu przytaczanie kolejnych skoro Wy macie moje je za nic ;] zresztą, co do tego przekonywania..nie probuje Was przekonac, tylko uswiadomic. a ktos uswiadomiony niekoniecznie musis sie z czyms (co mu uswiadomiono ) zgodzic.. co do tego ze tolerujesz/cie moje zdanie, to miło, szkoda tylko ze ja z przyczyn oczywistych (zwazywszy na swe poglady) Waszych tolerowac nie moge. aa, i podobnie jak KLuska jestem za szeroko pojetą 'wolnoscią' ale powtarzam setny (pewnie juz ostatni raz) 'wolnosci do czasu kiedy nie wkraczam na wolnosci drugiego człowieka ;]

ps: prosze o zacytowanie mnie i pokazanie momentu w którym nazwałam kogokolwiek morderca. jesli nie ma takiego (tak przypuszczac smiem) to prosze o wstrzymanie sie z podobnymi oskarzeniami. amen.

Wysłany: Pon 17:02, 27 Mar 2006

gość napisał:

i tak nie ma sensu przytaczanie kolejnych skoro Wy macie moje je za nic ;] zresztą, co do tego przekonywania..nie probuje Was przekonac, tylko uswiadomic. a ktos uswiadomiony niekoniecznie musis sie z czyms (co mu uswiadomiono ) zgodzic..

Nie nie kochana. I tak nie ma sensu przytaczania kolejnych argumentów skoro na pewno znajdą się i kontr. Nie róbmy z siebie idiotów :roll:

Owszem, nie musimy zgadzać się z tym,co nazywasz uświadomieniem. Być może dlatego,że nie przemawia to do nas.
Podsumowując - cieszę się niezmiernie z tego,co wyniknęło wg mnie z tej rozmowy. Zdania nie zmienię, bo cóż, nie przekonują mnie argumenty przeciw, ale jestem zadowolona z tego,że przeprowadziliśmy rozmowę ,według moich kryteriów ,na poziomie.
Dzięki.

Wysłany: Pon 18:12, 27 Mar 2006

Co do uswiadomienia to mnie ubawiłas...ehhh
A co do morderców mówiac ze aborcja to morderstwo wskazujesz kto jest morderca...

Wysłany: Pon 20:03, 27 Mar 2006

Hermit jakze sie niezmiernie ciesze ze była/jestem powodem Twojej radosci ;]
równiez dziekuje wszystkim za rozmowe na poziomie :)