Forum www.buracznia.prv.pl Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum www.buracznia.prv.pl Strona Główna » społeczeństwo
Poll

aborcja i eutanazja (jestem)
za
42%
 42%  [ 6 ]
przeciw
57%
 57%  [ 8 ]
Wszystkich Głosów : 14

Autor Wiadomość
munir
buraczek



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NOWY SĄCZ

PostWysłany: Sob 12:30, 18 Mar 2006

Jeśli chodzi o aborcje to jestem za m.in dlatego że uważam że lepiej poddać się aborcji,niż pózniej zabijać nowonarodzone dzieci jak np.ostatnio czytałem jesli sie nie myle w fakcie o tym jak matka zamroziła w zamrażalce nowonarodzone dziecko,takich przypadków jeśli się nie myle było wiele i nie wiele wskazuje na to by cos sie zmieniło.Oczywiście każdy ma swoje zdanie i szanuje je. pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sis
młynarz



Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z czarnej dziury

PostWysłany: Sob 15:10, 18 Mar 2006

jestem przeciw.

eutanazja?wszystko bylo by okay i w porzo gdyby rzadne spadku rodzinki nie mogly dokonac eutanazji na kims z rodziny- to co ze lezy jak kloda, sra pod siebie i w ogole warzywko-ale przeciez moze taka osoba snic....moze tez zdawac sobie sprawe z otoczenia-ale niestety nie moc pokazac swiatu ze rozumie i czuje...zreszta...uslyszalam kiedys bardzo ladne zdanie:bez cierpienia nie ma wybaczenia...i cos w tym moim zdaniem jest...ktos cierpi by tobie wybaczono...


aborcja-dlaczego zabijac osobe ktora jest jeszcze taka malutka...bezbronna- serce jej juz bije wiec to jest morderstwo obarczone podwojna wina- bo zabic istotke niewinna to pewna droga do wlasnej smierci-przynajmniej duchowej.wspomniano tu ze jesli by sie mialo i tak zabic niemowle to lepiej szybciej to zrobic...absolutnie sie z tym nie zgadzam- po pierwsze dziecko mozna zostawic w szpitalu-jest takie specjalne lozeczko-wystarczy polozyc tam dziecko- i nikt juz o nic nie bedzie pytal...niemowlakowi latwiej o rodzine zastepcza niz starszemu dziecku...zreszta rozumujac zasada- skoro i tak umrze to zabijmy je wczesniej- to proponuje urzadzic zbiorowe samobojstwo- bo i tak umrzemy-taki sam sens...osobiscie uwazam tez ze nawet jesli dziewczyna zaszla w ciaze wynikiem dzialania wbrew jej woli, to powinna zrobic wszystko by urodzic- chyba ze okaze sie to zgubne dla niej samej-wspomnienia....proby samobojcze... ale jesli tylko moze, czuje sie fizycznie i psychiczniena silach...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agrafka
młynarz



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy ciemnosci

PostWysłany: Sob 20:20, 18 Mar 2006

drogi/a gosciu o jakiej ty tu prawdzie gadasz , mamy osobny temat na rostrzyganie prawdy i czy jest to zjawisko oklepane czy nie...

usuniecie ciazy to nie jest jakies wysysanie to jest po prostu skrobanka i dziewczyna czy tez kobieta ktora sie na to decyduje zdaje sobie sprawe co robi poza tym o jakich ty polamanych raczkach mowisz?? przeciez ciaze w wiekszosci przypadkow(wykluczam extremalne- typu zagrozenie zycia) usuwa sie na poczatku czyli gdy jest stadium embriona ktory nie ma jeszcze raczek ani nozek wiec nie moze miec ich ''polamanych poprzez jakies wysysanie...'' i zgadzam sie z hermitem bo twoje wypowiedzi wygladaja jak bys skopiowala slowa ksiedza z katechezy.l..

teraz do ciebie sis : czy ty wiesz co to znaczy zyc w domu dziecka i nie pieprz mi tu glupot ze niemowlaki znajduja bez problemow rodziny zastepcze bo to jest gowna prawda masa niemowlakow siedzi w domach dziecka i nikt nie chce ich zaadoptowac... bo tak na prawde to malo jest ludzi ktorzy adoptuja dzieci zawlaszcza w erze postepu gdzie robi sie to tylko w ostatecznosci gdy nauka zawodzi i taka para nie ma kompletnych szans na dziecko

uwazam ze kobieta powinna miec prawo wyboru czy chce miec to dziecko czy nie jezeli nie ma waronkow to chyba lepiej zeby usunela ciaze niz zeby pozniej jej dziecko z glodu umieralo jak dzieci w etiopii tu sie odezwa glosy ze 'to dziecko' ktore jest w brzuchu tez ma prawo wyboru
ale w moim mniemaniu ten kilkudniowy czy kilku tygodniowy nawet embrion nie jest jeszcze czlowiekiemmuzg mu sie dopiero zaczyna wyksztalcac mozg i nie ma woli bo jeszcze jego mozg nie wyksztalcil sie na tyle zeby mogl myslec ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gość
spryskiwacz



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:15, 18 Mar 2006

no tak, najlepiej odrazu weryfikowac czy dziecko bedzie miało jak/gdzie zyc, czy bedzie normalne/czy jakies z upośledzeniem.. jak nie to najlepiej wszystkie takie dzieci/embriony [bo widzisz Agrafka, sedno sparwy tkwi przede wszytkim w tym, ze są ludzie tacy jak Ty-nie uznaja embrionów za zywe dziecko/człowieka, i sa tacy którzy uwazają ze jest to juz człowiek] zabic. przynajmniej byłoby mniej sierot, chorych umysłowo matek które 'zamrazają dzieci', byłoby mniej bezdomnych.. jednym słowem społeczenstwo byłoby 'czyste'. rewelka. [ matko! ze ja do Was o takich prostych rzeczach musze mowic - a Wy tego nie czujecie :| - poprosze bezkomentarza ]
Agrafka, czy Ty naprawde sądzisz ze dzieci z sierocinca wolały by niezyć niz zyc 'tak jak zyją' czyli w sierocincu? [ bo tak to zabrzmiało jak dla mnie]
a co do 'wolnego wyboru kobiety' sie jak najbardziej zgadzam.. ale widzisz są sytuacje [ i ze ja to mowie (?!) ] w których pragmatyzm jest jedyną słuszną drogą. po co popełniac kolejny raz błędy, które zostały juz popełnione przez inncyh (inne kobiety). tak 'błędy' bo nie spotkałam sie jeszcze z sytuacja, w której kobieta po zabiegu aborcji nie miała jakichś 'problemów ze sobą' ( w szeroko pojetym znaczeniu tego stwierdzenia )
Hermit napisał:
Studiuje Familiologie...
no mamusia napewno jest dumna, ale.. no własnie ale co to ma do rzeczy.. ? poprosze o rozwinięcie mysli bo nie wiem jak mam to odniesc do tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kluska
funkový nabijač



Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: New Sącz

PostWysłany: Nie 1:01, 19 Mar 2006

Jeśli nie miałbym swojego zdania na ten temat ( a mam ) i w tym momencie miałbym oddać głos to zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie argumenty "przeciw".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Piecyk
młynarz



Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:08, 19 Mar 2006

OK, to teraz ja się wypowiem:

Aborcja:

Nie wiem, czy jakakolwiek matka jest w stanie usunąć ciążę, nawet jeśli się dowie, że dziecko jest chore... O to, czy to źle, czy dobrze, że aborcja jest dozwolona/zakazana chyba powinny się wypowiadać raczej "forumowiczki". Warto pamiętać, że na aborcji - prócz zabitego dziecka - to one najbardziej tracą.: fizycznie, moralnie, emocjonalnie.
PS. Osobiście jestem przeciwnikiem aborcji [nie w każdej sytuacji, ale w większości przypadków]. Nie z powodów wiary tylko z prostej logiki:
- mam 19 lat. Nie można mnie zabić
- mam 17 lat i 3 miesiące - też nie można mnie zabić
- czy można zabić noworodka - nie!!! Zbrodnia!
- więc dlaczego można to zrobić 9 miesięcy wcześniej. Ten zarodek->płód ma już kompletny kod DNA. Wiadomo jakie będzie miał cechy wrodzone, jak będzie wygląał - nawet czy będzie miał proste zęby, bądź dołeczki w polikach... To już jest człowiek.

Eutanazja

Co do eutanazji i zdecydowanie podzielam zdanie koleżanki Agrafki. Trzeba miec wolnosc wyboru. I nie chodzi tu o legalne samobojstwo czy morderstwo, ale o mozliwosc skrocenia czis cierpien bez koniecznosci obawy o konsekwencje prawne. Wedlug mnie ta wolnosc nalezy sie kazdej zywej istocie. Duży wpływ na moje "za" miał film "W stronę morza". Kiedy ktoś ewidentnie chce umrzeć, bo wie, że nic od życia nie chce, że już długo męczył się ze swoją chorobą i już dłużej po prostu nie jest w stanie, a nie może popełnić samobójstwa (do którego przeciez każdy człowiek ma prawo), to moim zdaniem trzymanie go przy życiu na siłę jest okrutne!
Ale sytuacja tej Amerykanki (Teri Shiavo) sprzed kilku miesięcy wydaje mi się źle rozegrana. Ona nie zdecydowała, nie powiedziała. Podobno nie była w stanie czuć bólu, więc nie cierpiała, ani umierając, ani żyjąc. A eutanazja to skracanie cierpień...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hermit
inżynier



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/Nowy Sącz

PostWysłany: Nie 13:25, 19 Mar 2006

Studiuje Familiologie i problemy tego typu sa podstawowym elementem mojej nauki wiec mam wieksze pojecie mysle niz twój ksiadz...

Nikt nie wspomniał o gwałtach, zagrozeniu zycia matki , nieuleczalnej chorobie dziecka która została wykryta podczas ciazy... nie lepiej oszczedzic dziecku cierpien?Nie jestem za abarcja w kazdym wypadku ale chodzi o to ze nie mozna jej całkowicie zabronic jak chce tego LPR pozatym mysle ze sa rózne kobiety niektóre sa w stanie poswiecic swoje zycie dla dziecka a niektóre nie. Wiem ze łatwiej posługiwac sie sterotypami co do eutanazji Ja chciałbym decydowac o moim zyciu a nie ktos inny...

ps Gosciu polecam popracowac w hospicjum czy domu dziecka z cała patologia tego zasranego swiata zobaczymy czy jak bys widziała cierpienie dzieci to bys miała troche inne zdanie ale jak widac ty widzisz tylko jedna droge jak zreszta wiekszosc...polecam troche pokory


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olechandra
grzybiarz



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu

PostWysłany: Nie 14:09, 19 Mar 2006

Dopóki nie znajdziemy się w sytuacji bez innego wyjścia,będziemy mówili ,że aborcja jest jedna z najgorszych rzeczy,które człowiek mógł wymyślić, będziemy narzekali, jakie to okropne i nieludzkie.
Na szczęście nie wszyscy.

Jeśli chodzi o eutanazję, to nie wyobrażam sobie uśmiercić kogoś,kto już żyje, kogoś,do kogo jestem przywiązana i kogoś,kogo kocham. Z drugiej strony już lepsza jest śmierć od życia w cierpieniu. Nie wiem, co mam o tym myśleć. To zagadnienie bardzo różni się od poprzedniego, gdyż mamy do czynienia z człowiekiem, który już się urodził, już żył i ma wiele do stracenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gość
spryskiwacz



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:28, 19 Mar 2006

Hermit napisał:
Studiuje Familiologie i problemy tego typu sa podstawowym elementem mojej nauki wiec mam wieksze pojecie mysle niz twój ksiadz...

tak a który rok, mozna wiedziec? i w ogóle cos sie tak tego księdza uczepił? matko, człowieku chocby nawet ksiądz to powiedział [ ja nie wiem,moze ja np.nieswiadomie przytoczyłam słowa Twojego księdza co? (;/) ] to co z tego? nie liczy sie tu osoba mowiąca, a to co jest mowione..
btw: co mozna robic po Familiologi (..)

jelsi chodzi o pokore, proponuje to samo bo to
Hermit napisał:
problemy tego typu sa podstawowym elementem mojej nauki wiec mam wieksze pojecie mysle niz twój ksiadz...

zabrzmiało nadwyraz dumnie.

ps: co do działania w hospicjium czy domu dziecka,niestety nie miałam okazji/mozliwosci, mam nadzieje ze w przyszłym roku sie to zmieni,badz co badz miałam/mam do czynienia z dziecmi z domów dziecka ( na dodatek sa one niewidome).. wiesz jakos nie zauwazyłam w nich 'niechęci do zycia' zresztą, dzieci nawet nie wiedzą co to jest niechęc do zycia [ tak mysle] wrecz przeciwnie! ale.. no tak jak widac pewnych rzeczy nie zrpzumiesz [ a moze ja nie potrafie tłumaczyc? ]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hermit
inżynier



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/Nowy Sącz

PostWysłany: Nie 14:55, 19 Mar 2006

Jakich rzeczy nie zrozumiem?Wobraz sobie sytuacje ze jestes w ciazy i lekarz podczas badan w pierwszym trymestrze mówi ze twoje dziecko po urodzeniu bedzie zyło w cierpieniach jakies 2 tygodnie i moze spowodowac twoja smierc podczas porodu...wiem ze łatwo od razu krzyczec ze sie je urodzi bo takie sa twoje zasady moralne itp ale zastanów sie troche...

Familiologia jest interdyscyplinarnym podejściem do szeroko rozumianej problematyki człowieka i rodziny krótko mówiac bede musiał sie uzerac z problemami innch ludzi bo bede pracownikiem socjalnym jeszcze nie podjałem decyzji co do specjalnosci ale raczej bedzie to seksuologia albo mediacje rodzinne i małzenskie sam nie wiem co chce robic po studiach...jestem na II roku jak cie to tak interesuje...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agrafka
młynarz



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy ciemnosci

PostWysłany: Nie 17:52, 19 Mar 2006

widze ze nasz gosc najlepiej by wyzabijal wszystkich ktozy sa za aborcja i za eutanazja i pewnie najchetniej nazwie nas mordercami... no coz... ja swoje zdanie wyrazilam ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gość
spryskiwacz



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:41, 19 Mar 2006

[qoute="Agrafka"]gosc najlepiej by wyzabijal wszystkich ktozy sa za aborcja i za eutanazja i pewnie najchetniej nazwie nas mordercami[/quote]
yy.. tak Agrafka ogólnie jestem przeciwko wszelkim metodom zabijania [ w tym aborcja, eutanazja (!) ] ale specjialnie dla Was zrobie wyjątek. matko ;]
Hermit napisał:
Wobraz sobie sytuacje ze jestes w ciazy i lekarz podczas badan w pierwszym trymestrze mówi ze twoje dziecko po urodzeniu bedzie zyło w cierpieniach jakies 2 tygodnie i moze spowodowac twoja smierc podczas porodu...wiem ze łatwo od razu krzyczec ze sie je urodzi bo takie sa twoje zasady moralne itp ale zastanów sie troche...

no wiec, drogi Hermicie gdybys choc udawał ze czytasz to copisze, to zauwazyłbys te słowa..
ja napisał:
* nie biore pod uwage przypadków 'wyjatkowych' kiedy to zycie kobiety jest zagrożone.

które sugerowac by miały fakt, ze dopuszczam w swych zasadach sytuacjie w którek kobieta moze usunąc dziecko, idąc dalej słowa te lekko sugerowały [ czego mogłes sie nie domyslic ] ze niestety sama dopuściłabym sie tego czytu, bo nie sądze, ze wykazałabym sie takim heroizmem/odwagą/poswięceniem ( mowie to z ogrmnym zalem :| ), wiesz nieraz sie zastanaiwałam nad tym cobym zrobiła gdyby moje zycie było zagrozone, na dzis 'usunełabym je' [ z przykrością i zazenowaniem to mowie ] gdyz naszczęscie Koscioł niezabrania tego w takich wypadkach.. ale my tu nie mowimy o takich wyjątkowych* sytuacjach a o 'aborcji ot tak' [ przynajmnije ja chciałam sie skupic na problemie ogólnym, a nie na poszczególnych/wyjątkowych przypadkach ]

a czemu pytałam? tak z ciekawosci, widzisz.. zastanawiałam sie jakie masz to 'wielkie' doswiadzenie, które sprawia ze zes taki mądry [ wbrew pozorom, to nie sarkazm ].. bo chyba przyznasz ze student 2 roku medycyny to nie lekarz, a jego kompetencje są (jeszcze) dalekie od ideału. a drugi rok nie czyni go lekarzem. [ mam nadzieje ze analogia widoczna. tłumaczyć nie będę ;] ]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olechandra
grzybiarz



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu

PostWysłany: Nie 20:04, 19 Mar 2006

Sądzę, że kierowanie się zdaniem kościoła nie zawsze wychodzi człowiekowi na zdrowie.
Poza tym, czy gdyby tego zabraniał, nie usunęłabyś ciąży?

Skupiając się na ogólnym zagadnieniu ,innymi słowy nie wnikając w wyjątkowe przypadki pozostaje mi tylko współczuć Ci,że zgadzasz się z władzą kościoła, która tak naprawdę gówno wie o życiu kobiety, o tym, jak bardzo musi się poświęcić tylko dlatego,że jest chrześcijanką. Owszem, wiara do czegoś nas obliguje, ale poza tym,że jesteśmy wierzący, jesteśmy też ludźmi, takimi egoistycznymi dwunogami, którzy pragną korzystać z życia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Piecyk
młynarz



Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:26, 19 Mar 2006

Cytat:
Poza tym, czy gdyby tego zabraniał, nie usunęłabyś ciąży?


A gdyby tego nakazywał usunęłabyś??- to pytanie do Gościa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olechandra
grzybiarz



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu

PostWysłany: Nie 21:01, 19 Mar 2006

O, bardzo dobre pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin