Jak żyć z chorobą?

Chyba nic nie trzeba dodawać...

Zależy o jaką chorobę chodzi! bo jeśli chodzi o jakąś normalną nie groźną chorobę to można się wyleczyć i żyć dalej, ale jeśli chodzi o taką chorobe z którą człowiek musi się męczyć całe życie tu już jest trudniejsza sprawa. Jeśli ta choroba gwarantuje nam krutki żywot, to powinniśmy się cieszyć życiem na ile tylko to możliwe. Jęśli swoją chorobą możemy zarazić innych to powinniśmy zadbać by temu zapobiec. Da się żyć z chorobą - ważne żeby tylko mieć zawsze uśmiech na twarzy!!! :)

Kiedyś uważałam, że z chorobą trzeba żyć tak, jakby jej nie było. Oczywiście, jeśli jest zaraźliwa, to powinno się ją traktować pod tym względem poważnie. Teraz uważam, że to jeśli nie możemy z nią walczyć, powinniśmy się z nią pogodzić i tak jak napisałeś, korzystać z życia, póki żyjemy...

heh... gripex max dobry na wszystko:)

rida napisał:

heh... gripex max dobry na wszystko:)

Jeśli miałaś zamiar mnie rozśmieszyć, to nie udało Ci się... To żałosne, że tak uważasz.

nikogo nie miałam zamiaru rozśmieszyć - piszę z doświadczenia. trzy dni kuracji i przeziębienia już nie ma. dziwi mnie, że się tak oburzasz - nie dopatrzyłam się żebyś wcześniej podała spis chorób o które ci chodzi - a zdaje mi się, i tobie chyba też powinno, że grypa pod definicję choroby podchodzi. jeżeli chcesz być rozumiana to postaraj się być bardziej konkretna w swoich wypowiedziach. bo przeczytaj temat i swojego posta zaraz pod nim...

rida napisał:

nikogo nie miałam zamiaru rozśmieszyć - piszę z doświadczenia. trzy dni kuracji i przeziębienia już nie ma. dziwi mnie, że się tak oburzasz - nie dopatrzyłam się żebyś wcześniej podała spis chorób o które ci chodzi - a zdaje mi się, i tobie chyba też powinno, że grypa pod definicję choroby podchodzi. jeżeli chcesz być rozumiana to postaraj się być bardziej konkretna w swoich wypowiedziach. bo przeczytaj temat i swojego posta zaraz pod nim...

Dziękuję za radę. Nie skorzystam. Jak zrozumiałaś, tak zrozumiałaś. Jednak nie wiem, czy zwróciłaś uwagę również na to, o jakich chorobach się wypowiadaliśmy. A napisałaś, że Gripex Max jest dobry na wszystko, więc? Masz coś jeszcze do powiedzenia?

jeżeli nie potrafisz dostrzegać ironii w tekstach - przykro mi - nie mój problem. ale jeżeli wszystko co przeczytasz lub usłyszysz bierzesz śmiertelnie poważnie - to problem może się pojawić, bo tacy ludzie mają przekichane (darujmy sobie wulgarniejsz odpowiednik:]). sprawa druga - nie jestem poradnią - rad nie udzielam.

a do powiedzenia to mam nawet sporo:)

rida napisał:

jeżeli nie potrafisz dostrzegać ironi w tekstach - przykro mi - nie mój problem. ale jeżeli wszystko co przeczytasz lub usłyszysz bierzesz śmiertelnie poważnie - to problem może się pojawić, bo tacy ludzie mają przekichane (darujmy sobie wulgarniejsz odpowiednik:]). sprawa druga - nie jestem poradnią - rad nie udzielam.

a do powiedzenia to mam nawet sporo:)

Zacznę może od końca: jeśli nie udzielasz rad, to bardzo się cieszę, bo nie byłoby dobrze, gdybyś poleciła komuś Gripex Max na anemię :P Na szczęście ja nie biorę wszystkiego śmiertelnie poważnie (choć Ty tak uważasz).
Poza tym wydaje mi się, że to, co mi napisałaś, bym starała się być bardziej konkretną, nie było niczym innym niż radą...
To tyle na ten temat. Jeśli masz coś przeciwko temu, co napisałam, powiem tylko tyle: nieporozumienia pochodzą z niechęci zrozumienia.

Olechandra napisał:

nieporozumienia pochodzą z niechęci zrozumienia.

a ja myślę, że z neutralnego nastawienia. gdybym nie chciała zrozumieć - jak to określiłaś - to ta konwersacja, uwierz mi, potoczyłaby się jeszcze inaczej:]

a jeżeli chodzi o konkretyzację twoich wypowiedzi - to nie była rada, tylko drobna sugestia;]

Jestem za Olechandrą!!! bo rida napisałaś że Gripex Max na wszystko!!! to ciekawe czemu na raka albo na HIVa nie działa :/ jak już piszesz takie rzeczy to ładuj w konkretne przykłady

ble ble ble

...tak Rudy zgadzam sie z Tobą ... też tak uważam...

Wieslaw-1987 napisał:

Jestem za Olechandrą!!! bo rida napisałaś że Gripex Max na wszystko!!! to ciekawe czemu na raka albo na HIVa nie działa :/ jak już piszesz takie rzeczy to ładuj w konkretne przykłady

To zabrzmiało tak, jakbyśmy się z Ridą kłóciły... a to była zwykła wymiana zdań, każda z nas i tak pozostanie przy swoim :) Ale dzięki...

PS. Fajne tematy wymyślasz :P

rudy napisał:

ble ble ble

a ja zgadzam się z rudym:) to już średnio interesujące się robi...

...a co do ciebie wiesław - kiedy już tak szczegółowo i złośliwie czepiasz się każdego słowa - to mam pytanie. co to znaczy: "Zależy o jaką chorobę chodzi! bo jeśli chodzi o jakąś normalną nie groźną chorobę to można się wyleczyć i żyć dalej"...bla bla.
bo nie rozumiem co to znaczy "normalna choroba"? to istnieje podział na normalne i nienormalne?

"to ciekawe czemu na raka albo na HIVa nie działa"(to też twoje:]) - jesteś pewien, że nie działa? próbowałeś? / wybacz złośliwość, ale kobiety tak mają...:]