Śmierć

Dzięki :))
Pozdrowienia ;))

Co to jest śmierć? Dla mnie śmierć to jest poprostu świat minus jedna istota żyjąca.

A co jest po śmierci to co było przed narodzinami.

Pozdro-wienia ;P ;]

Ciepły, bezpieczny, milutki brzuszek mamusi ??! ;))

A wcześniej jeden pierdolony plemnik trafił gdzie trzeba hehe ;))) LOL

Cytat:

Jeśli chodzi o zastanawianie sie nad takimi eschatologicznymi kwestiami to tutaj poziom inteligencji nie jest żadnym miernikiem.

Hmm ale mysle ze inaczej bedzie myslał o śmierci osobnik mało inteligentny a inczej ten który posiada bardzo wysoki współczynnik IQ.

A tak apropo to nie wiem co będzie pośmierci ale wiem jak będzie wyglądał koniec świata. Was też zapraszam do oglądnięcia tego wstrząsającego widowiska ;))
[link widoczny dla zalogowanych]

[Chinese Sons of the bitches :))]

Mi się wydaje,że rozbierzności w tej sprawie nie polegają tylko na poziomie inteligencji.Wydaje mi się,że największą rolę odgrywa tu wyznanie.Na pewno jak jakiś inteligent powie,że po śmierci będzie to i tamto to u większości nie zmieni to ich poglądów,zostaną przy swoich przekonaniach.To bardzo subiektywna sprawa.

No tak bo to sie tylko udało Chrystusowi.

Podobno...

sorsha napisał:

dokładnie Fieldy... a poza tym jak ktos już wyżej napisał jestesmy młodzi, piekni, wspaniali ;) heheh i większość nie musi narazie o tym mysleć...

no co ty?! a jesli za minute nadejdzie apokalipsa i swiat przestanie istniec?wierzysz w to?przyjmujesz taka opcje?bo ja na przyklad w to wierze

Wierzę w wieczność...ale uważam, że jest banalna. Nic się nie, co by si e już nie zdarzło. Nic więcej nie przybędzie, czego bym już nie doświadczyła. To co myślę, kiedyś już myślałam. To, co słyszę, kiedyś juz słyszałam... Możemy jeszcze raz wszystko powtórzyć i nic to nie zmieni. Kręcimy się w kółko...Życie po śmierci? Nie jako wejście w nicość, lecz jeszcze gorzej: w straszliwą nudę wiecznej niezmienności.

Niema życia pozagrobowego. Po śmierci jest tylko pustka, ciemność, nicość. Zero jakiejkolwiek świadomości. A opowieści o tunelu i światełku to tylko bajeczki. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Piecyk napisał:

Niema życia pozagrobowego. Po śmierci jest tylko pustka, ciemność, nicość. Zero jakiejkolwiek świadomości.

czyli nie wierzysz w zycie po smierci? dobrze Ci radze bracie zapoznaj sie z załozeniem Pascala, ;)

osobiscie problemu z wiarą w zycie po smierci nie mam (znaczy sie wierze w nie, rzecz jassna). jedynym moim problemmem ejst kwestia rodzącej sie nudy, która moze pojawic sie własnie w tym "zyciu po smierci". o ironio! :D. no i czasem sobie mysle, coz to bede tam robic w Niebie (tak tak, wiem, nie ma to jak nadzieja na to ze "skoncze" w Niebie) ha! ale potem kontrargumentujac rodzi sie kwestia tego, okej w Niebie po jakims czasie moze byc nudno bo ilez to* wszystko moze trwaaac? ale ale... w takim razie coz dopiero mowa o nudzie w Piekle? tam czasu pewnie nawet by nie było na nude, bo to wieczne cierpienie.. wieczne.. ahh jak to słowo "dłuugo" trwa :D
wiec reasumując masz problem co bedziesz robił w Niebie przez wiecznosci? postaw sobie przed mózgiem pytanie co bedziesz robił w Piekle przez wiecznosc. mi tam pomaga. ;)

gość napisał:

czyli nie wierzysz w zycie po smierci? dobrze Ci radze bracie zapoznaj sie z załozeniem Pascala, ;)

Znam prawo Pascala, gość miał trochę racji twierdząc że lepiej jest wierzyć niż nie wierzyć, bo nie traci się nic, a można zyskać życie wieczne, ale jakość nie chce mi się wierzyć w to "życie po śmierci". Jak tutaj wcześniej stwierdził Shu Shu- "po śmierci jest to, co było przed narodzinami". I tej teorii jestem skłonny prędzej uwierzyć. Pozdro.

Piecyk napisał:

ale jakość nie chce mi się wierzyć w to "życie po śmierci".

eee i wszystko jaśniuteńkie jak słoneczko :P