Co lubisz sobie golnąć?

Żółwiu weselna jest the best of the bast :))

A ja lubię gin Bombay Saphire , dobre , cięzkie czerwone wino wytrawne , guinessa ... ważniejsza jakość niż ilość .

Drummingsoul napisał:

A ja lubię gin Bombay Saphire , dobre , cięzkie czerwone wino wytrawne , guinessa ... ważniejsza jakość niż ilość .

a nie lepsza herbatka na próbie?:))

A czemu nikt nie gustuje w oleju opałowym??

Bo pewnie wolą denaturat... chociaż też głosów nie ma, pewnie się kryją z tym :)

hmmm...wiecie jak to jest...sa rzeczy ktore nigdy nie ujrza swiatla dziennego-jak denaturat i olej opalowy:)

Są rzeczy które się nawet fizjologom nie śniły. Nawet nie wiecie co ludzie potrafią pić!

a ja ostatnio mam zajawke na przysmak hiszpanskiej mlodziezy a mianowicie : Calimocho ;)

Piecyk napisał:

Są rzeczy które się nawet fizjologom nie śniły. Nawet nie wiecie co ludzie potrafią pić!

Z tego co mi matka mówiła jak dawniej pracowała w sklepie to ludziska nawet kurde wodę po goleniu przychodzili kupować żeby sobie wypić, fffeeee kuźwa jak to można w ogóle do gęby wsadzić bbbblllleeeee

Ja tam lubie dobre zimne piwo albo zajebiście drogą wódke (chociaż jeszcze takiej nie piłem ograniczam się w cenach 20-35zł :)

Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie :P

swieta racja Ananke ;D

ee ja tam wszystko wypije, byle bez procentów i kofeiny było :]

hmm, kiedys moj znajomy przygarna pijaczka, ktory nie ial sie gdzie podziac.to byl zreszta byly maz jego dobrej znajomej, no i on wypil im perfumy!!!aha i jeszcze caly-litrowy plyn do plukania ust, o smaku mietowym- w tym chyba bylo o,5% czy cos takiego...mozna sobie wszystko golnac, ale to juz jest smutne...lepiej pic to co do picia, a i to z kultura...