Holadopola

Jak wam się podobają tegoroczne Wakacje?? :D

Jak do tej pory...wiadomo, że w każdej sytuacji można powiedfzieć "mogłoby byc lepiej". Bo faktycznie moglyby te wakacje wygladac ciut zywiej i bardziej twórczo aczkjolwiek nie jest tragicznie ;)

A dlaczego nie ma w ankiecie odpowiedzi pozytywnych?

Ola jak to nie ma? A szydełkowanie :) Nudy są straszne :/ Kompletnie nic sie nie dzieje, nie ma nic do roboty. Nie mogłem się doczekać kiedy tutaj przyjade, a teraz nie chce mi sie już tu siedzieć :(

To zależy, czy ktoś lubi szydełkować. Poza tym jest to jednak mniej atrakcyjne zajęcie w porównaniu z... bardziej atrakcyjnymi ;))))) jak np kąpanie się w basenie. Choćby w tym nad Kamienicą.
Ja się pochwalę, ze te wakacje są przyjemne. Niedawno przeprowadziłam się i moje otoczenie zmieniło się na lepsze. Poza tym albo gdzieś wyjeżdżam albo spotykam się ze znajomymi i zawsze dobrze się bawię. Jest miło i nie da się narzekać :))
Właśnie m in o takie warianty mi chodziło...

Ja Ci powiem, że w sumie to ostatnio też nie narzekam... No, może na to uczucie z rana kiedy wypijasz pół mineralnej duszkiem. Ale to nie to. Podpowiedz no mi, jak moge spędzić czas, żebym był z niego zadowolony. Kreatywnie spędzony czas, najlepiej ze znajomymi, co jest ciężkie... Nikt nic nie chce.... Chciałem ostatnio zrobić coś podobnego do warsztatów rysunku... Miało to polegać na tym, ze osoby które cosik tam bazgrolą przyłaża, i sobie rysują i każdy od każdego cośtam napewno podpatrzy, jakiejś techniki czy sposobu. Ni hu hu wyszło (jakby to bidny Kloosek powidzioł). Ajjjjj... ide się minerałki napić :)

A ja?! Też chcę mineralkę.
Przykro mi ale nie polecę Ci niczego, co jest związane z rysowaniem, bo najpierw musiałbyś jakoś zebrać te osoby. Nie orientuję się w grupowych spotkaniach mających na celu kształtowanie się w tej dziedzinie.

Wszystko to zależy od Twoich ulubionych zajęć i od tego, ile pieniędzy możesz na nie przeznaczyć. Ja mam ten komfort że jeszcze rodzice czasem się nade mną zlitują i mnie gdzieś wyślą albo zabiorą, a jeśli chodzi o kreatywne spędzanie czasu ze znajomymi, to jest ono dla mnie... lepsze niż nic. Spotykam się z nimi dla rozmowy. W moim przypadku najlepiej w samotności tworzyć cokolwiek.

HarpagaN napisał:

(jakby to bidny Kloosek powidzioł)...

No tak bidny Klusek :(

Dobra dosyć tego narzekania! Róbmy coś, działajmy coś zanim sie zanudzimy na śmierć! Jak ktoś ma jakieś fajne pomysły, to niech rzuca np. tutaj na tym forum, a może tak zebrać ekipe i pojechać gdzieś w góry albo na jakiś koncert/festiwal? (żałuje, że nie mogłem jechać z chłopakami na Ryśka do Tych:(( albo np. kolejny mecz piłki nożnej. Fajnie sie ostatio grało:) Pozdro ;]

Wakacje sa buraczane — marazm i tyle…

hehe na pewno są tutaj jacyś tegoroczni maturzyści...którzy tak jak ja mają za sobą 3 a przed sobą jescze prawie 2 miesiące wakacji...

jednak, nie mogę powiedzieć, że wakacje te są nudne...może od jakiś 2 tygodni, kiedy wszyscy się porozjeżdżali i nie ma się z kim spotkać...ale nawet w tym czasie udalo mi się zebrać malą grupkę i oidwiedzić planty...mieliśmy takie śmiechawy przez caly czas...nie wiem, czy to, oc robiliśmy mozna nazwać kreatywnym ale nie widzialam jeszcze na plantach, kto wsuwa rozkrojonego arbusa lyżką... ;) więc na pewno robiliśmy coś nowego...

bawiliśmy się tak dobrze, ze podeszlo do nas dwóch policjantów z zapytaniem, czy aby na pewno jesteśmy trzeźwei (wszyscy byli o dziwo ;) )

nie wiem, czy ktoś to usunąl ale wyniki naszych zabaw można było zobaczyć, gdyż jaszczurka z fontatny otrymala gustowny helm...bardzo jej było ladnie w nim :P

w czwartek powtórka :P