czy piractwo to kradzież?

chcialabym sie dowiedziec, jakie sa wasze opinie na ten temat. czy sciagacie muzyke? czy uwazacie,ze to kradziez? a moze macie jakies usprawiedliwienie?

pirace, sciagam muzyke itp. itd. rtv. agd. i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Jakbym chciał to bym rzucił palenie, zaczął pracowac i zarobił na wszystko. Ale mi sie nie chce i dlatego jestem zlodziejem... hmmmmmmmm... nieciekawie :/ ...

Ja też sciągam muzyke z neta i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie ( no może tylko jedno : ceny orginałów ;). Nie ładnie mojej strony wiem ale co poradzić jak sie chce słuchać muzyki ???

eeee taaaaamm ja tez sciagam i co?! i ne potrzebne mi sa zadne usprawiedliwienia ... miliony ludzi na swiecie tak robi i sie nie usprawiedliwia wiec dlaczego ja mam sie bawic w zbawicielke swiata czy matke terese i kupowac oryginalne krazki jak mnie na to nie stac a nawet jesli to wole za ta kase pojsc se na wino i mam podwojny zysk... a jak by na to nie patrzec to tez za to place w jakis sposob bo przeciez musze placic miesiecznie abonament za neta wiec chyba moge to wykozystac ;)

wlasnie... i wg mnie to nie ma nic wspolnego z szacunkiem do idoli, ktorych plyty sciagamy zamiast kupowac, chyba,ze ich tworczosc opiera sie glownie na komercji.
wymyslilismy taki sposob dzielenia sie muzyka,wiec kazdy moze z tego korzystac.
poza tym media narzucaja ludziom muzyke, niektorym to nie przeszkadza, ale mnie owszem. w sklepach nie zawsze znajdziemy to,na czym nam zalezy. poza tym trzeba pamietac, ze kradziez to w tym wypadku czerpanie korzysci finansowych handlujac tym,co sie sciagnelo...

i tak naprawde tez nie mam nic na swoje usprawiedliwienie....ale chuj :D a Ty Agraffek dalej o tym winie hehehe ;)

piractwo to nie kradzież... to piractwo :D

kradzież to wymagania finansowe wytwórni płytowych... TO KRADZIEŻ!!!

no wiesz sorsha aj o winie to nawet przez sen mysle ... moj caly swiat sie kreci wokol picia i palenia wiec jak mam o tym nie myslec :D

Rozgraniczmy czym jest piractwo. Jeśli ktoś sprzedaje płyty z mp3 dzieciakom, wmawiając im, że to jest super, jeśli ktoś na swoim serwerze umieszcza za darmo płytę która dopiero się ukazała, blokując zwrot kosztów które poniósł zespół czy wytwórnia, czy też handluje pirackimi nagraniami - to jest w moich oczach pieprzonym złodziejem. Muzycy odmawiają sobie wszystkiego żeby kupić sprzęt czy zapłacić za studio. Inni mają to w dupie, dla niektórych 300 albumów w mp3 (posłuchanych jeden raz) w tą czy w tą nie robi różnicy. Traktują to jak pieprzone tanie ziemniaki – zeżreć i wysrać. Dzięki takim ludziom umiera pojęcie "album" czy "fan". Jeśli natomiast zbierasz coś w mp3 bo chcesz znać więcej zespołów, i po wysłuchaniu idziesz kupić album to co innego. Nie ma kasy? Sorry, ale ja wolę mieć jeden album, z książeczką z tekstami, fotografiami, wytłoczony na CD (każdy CD-R zaczyna zdychać po około 4-5 latach użytkowania), niż 40 tanich brudnych CDRek, gdzie nawet nie będę dokładnie wiedział co jak gra - bo przecież skoro już zbieram mp3, to pewnie nie mam 40 płytek tylko 400... A skoro nie ma kasy, to po co kupować kolejne CDRki, albo schlewać się co piątek w knajpie? Można kupić płytę.

mój przedmówca ma 100% racji. Ściąganie PŁYT w mp3 po to by nie kupować kota w worku, możnaby usprawiedliwić o ile ktoś po przesłuchaniu skasuje mp3, i kupi lub nie kupi płytę....

jak jest w rzeczywistości ? każdy wie..

wiesz piecu moge ci zaswiadczyc ze nie zalewam sie co piatek w knajpie ;) oryginalnych plyt nie kupuje bo nie potrzebna mi ksiazeczka z tekstami i zdjecia i nie mam 400 tylko 40 cd-rek z muzyka ktora mnie na prawde interesuje a wiekszosci z nich nie znalazlabym w sklepach zwlaszcza gdy mieszkam w innym panstwie gdzie polskiej muzyki w sklepach czy gdziekolwiekindziej nie znajde

To że mieszkasz w innym państwie nie upoważnia Cie do tego, że możesz sobie słuchać polskich piratów. Na jednej z płyt pewnego znanego polskiego wykonawcy znajduje się napis ""Bez tej płyty z głodu nie umrzesz. Jeśli tak bardzo kochasz naszą muzykę, że musisz ją kupić od tego, który nam ją ukradł - to wybacz, ale nie chcemy byś jej słuchał...." Tyle!

Piecu! Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień...

WDZ napisał:

Piecu! Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień...

Nie jestem bez winy ale mam właśnie takie zdanie na temat mpchujek i piractwa i nadal będe się trzymał swioich argumentów.

ale piractwa nie można porównać do kradzieży np. samochodu lub komputera czy inny sprzętów (jak ktoś bedzie potrafił skopiować mój komputer to zapraszam :)), owszem jest to kradzież i zdaje sobie sprawe z tego ze mógłbym za to prawnie odpowiedzieć. a oryginały? fajnie jest sobie zasiąść na łóżku i słuchać muzyki, a w ręku trzymać oryginalne opakowanie. całe to "empetrójkostwo" wynika z chęci posiadania bo sam mam na dysku więcej muzyki niż jestem w stanie przesłuchać.