Nieuprzejmość i nietolerancja

co sadzicie o nieuprzejmosci, chamstwie, nietolerancji i sztywniactwie w polskim spoleczenstwie??chodzi mi tez o to zebyscie sie wypowiedzieli jacy wy jestescie i moze wiecie jak to jest w innych miejscach na ziemi?? ja w sumie mieszkajac w polsce nie zwracalam na to tak uwagi ze ludzie sie na mnie patrza jak na najgorsze zlo na ziemi, nauczyciele mnie nienawidza za ilosc kolczykow w uchu, ekspedientki sa niemile za noj ubior itp. olewalam to po prostu bylam przyzwyczajona... ale teraz mieszkajac w Madrycie stwierdzam ze polski narod jest na prawde wredny i niemily... wszkolach nauczycieli trzeba jak bogow traktowac bo jak nie to z przedmotu cie umoczy albo do dyra zaraz wysle za to tu w szkolach sie do nauczycieli po imieniu mowi i na szluga na przerwie z nimi wychodzi, wszyscy sa dla siebie mili i pomagaja sobie i nikogo nie obchodzi jak sie ubierasz ile kolczykow nosisz czy masz irokeza czy tez nie masz wlosow...
no buraki jestescie tolerancyjni? czy widzac murzyna na ulicy wyciagacie karamin i strzelacie lub usmiechacie sie i pomagacie mu znalesc ulice o ktora pytal??

NNajwiększą wadą Polaków jest to, że boją się rzeczy których nie rozumieją.
I warcholstwo. I pijaństwo. :)

eeee tam brat pijanstwo to nie wada ;)

To fakt pijaństwo to nie wada to takie polskie hobby :P A tak w ogóle to polska jest takim małym zadupiem w europie ,bardzo mi przykro ale nie jestem patryjotą, może i dobrze. Powracając do tematu moim zdaniem polska jest sto lat za murzynami jeśli o tolerancje, kuture osobistą itd.

serdecznie pozdrawiam !

Jak to? Pijaństwo to nie wada? Czy wy się słyszycie?
Pomyślcie ile matek ze swoimi dziećmi teraz czeka na "męża", który za niedługo wróci i zacznie się kolejna awantura! Pomyślcie, na co one są skazane. Nie mogą się, nie daj Boże, przeciwstawić, nie mogą się bronić. Bo jeśli tylko się do tego posuną, będą musiały przez kolejny tydzień pudrować swoje sińce pod oczami. A dzieci? To pozostanie w ich pamięci na zawsze... Człowiek po pijanemu nie kontroluje swojego zachowania, oczywiście nie tyczy się to wszystkich. Są też tacy, którzy potrafią zachować twardy umysł. A co z resztą?

wiesz ja jakos dokladnie wiem co czuja takie dzieci i takie matki... i doskonale pamietam jak wygladaja takie awantury albo jeszcze i gorsze...

z tym ze nam nie chodzilo o takie pijanstwo lecz o nasze pijanstwo ktorego w zadnym wypadku nie porownoj z poczynaniami glupiego skurwysyna co katuje swoja zone a dzieci przy tym po scianach lataja chcac bronic matke... nie o to nam chodzilo!! a ja lubie sie napic ze znajomymi dobrego piwka albo czegos innego i nie robie pozniej takich rzeczy ani moji znajomi tez tego nie robia... to mi pozwala zapomniec i miec dobra jazde...

Oczywiście, że wiem, że nie o takie pijaństwo Ci chodziło. Jednak pewnie o takie pijaństwo chodziło WDZowi, więc to jest efekt łańcuszka... Nie wiem, czy pomyślałaś, skąd się biorą tacy "ludzie", o których wspomniałyśmy. Ci, którzy w przyszłości będą to robić, na razie tylko siedzą w knajpach i podrywają panienki. Oczywiście ja tutaj nikomu nie sugeruję, że to pewne i, że każdego takiego podrywacza to czeka. Absolutnie nie! Jednakże w pewnym sensie tak to się zaczyna. A z końcem jest różnie. Jeśli chcesz wiedzieć i nawet, jeśli nie chcesz, to i tak powiem: ja teraz wiem o czym mówię. Ale nic więcej na ten temat tutaj. Jeśli chcesz, masz mój nr GG.
To okropne i mimo, że tutaj ma prawo wypowiadać się każdy, to proszę, jeśli ktoś nie przeżył tego, niech lepiej zachowa ciszę zamiast się kłócić.

jesli nto bylo do mnie: ''jesli ktos tego nie przezyl, niech lepiej zachowa cisze zamiast sie klucic'' to moge powiedziec ze ja sie nie kluce tylko wyrazam swoje zdanie ;) poza tym mozesz sie juz domyslic dlaczego maze o amnezji... to tylko jeden z powodow... co do pogadania na gg to bardzo chetnie kiedy sie tylko zarzy tak ze bede i ja i ty... a co do tego ze sie nie zastanawiam skad sie tacy ludzie(no jezeli ich ludzmi mozna nazwac) to wcale mnie to nie obchodzi wiem ze wszystkich tych skurwysynow bym wyzabijala ale zanim bym ich do piachu poslala to bym im zadala takie cierpienie jakie oni zadaja swoim zonom i dzieciom...
co do mlodych ludzi popijajacych piwo w knajpie nie mam nic przeciw przeciez oni nic nie robia tylko sie dobrze bawia-sama tak czesto robie- oczywiscie mowiac o dobrej zabawie to mam na mysli posmianie sie a nie wandalizm czy zbrodnie...

Jeszcze co do tych knajp, to oczywiście, jeśli nie robią nic złego, to również nie mam nic przeciwko... Ale niestety nie wiesz, o czym mówię. Chodzi mi o nieco inny klimat. Ale to już mniejsza o to.
Wiem już, dlaczego m.in. chcesz mieć amnezję i może pod tym względem Cię rozumiem. Ja mam tamte przeżycia już za sobą. Często nawet, gdy opowiadam komuś o nich, uśmiecham się. Dlatego, że teraz jestem szczęśliw...sza...

Wada Polski i Polaków są reprezentujący nas politycy... no i może jeszcze business plan Dudziaka, Wodza i reszty leśniaków pzdr 1LO

Oho! :D Pozdro!

Agrafka napisał:

co sadzicie o nieuprzejmosci, chamstwie, nietolerancji i sztywniactwie w polskim spoleczenstwie?? ja w sumie mieszkajac w polsce nie zwracalam na to tak uwagi ze ludzie sie na mnie patrza jak na najgorsze zlo na ziemi, nauczyciele mnie nienawidza za ilosc kolczykow w uchu, ekspedientki sa niemile za noj ubior itp. olewalam to po prostu bylam przyzwyczajona... ale teraz mieszkajac w Madrycie stwierdzam ze polski narod jest na prawde wredny i niemily... wszkolach nauczycieli trzeba jak bogow traktowac bo jak nie to z przedmotu cie umoczy albo do dyra zaraz wysle za to tu w szkolach sie do nauczycieli po imieniu mowi i na szluga na przerwie z nimi wychodzi, wszyscy sa dla siebie mili i pomagaja sobie i nikogo nie obchodzi jak sie ubierasz ile kolczykow nosisz czy masz irokeza czy tez nie masz wlosow...

a jak myslisz - dlaczego tak w naszym pieknym kraju jest? historia na to pytanie odpowiada - tylko nalezy ja bez pewnych ograniczen interpretowac. tak zwana tradycja narodu polskiego, dobrze znana wszystkim ze szkoly oraz niektorym z domu, polaczona z nadzwyczajnie wszetecznym katolicyzmem i nierzadko siejacym umyslowe spustoszenie ambonowym slowem, rodzi zachowania ksenofobiczne.

jkl napisał:

Agrafka napisał:

co sadzicie o nieuprzejmosci, chamstwie, nietolerancji i sztywniactwie w polskim spoleczenstwie?? ja w sumie mieszkajac w polsce nie zwracalam na to tak uwagi ze ludzie sie na mnie patrza jak na najgorsze zlo na ziemi, nauczyciele mnie nienawidza za ilosc kolczykow w uchu, ekspedientki sa niemile za noj ubior itp. olewalam to po prostu bylam przyzwyczajona... ale teraz mieszkajac w Madrycie stwierdzam ze polski narod jest na prawde wredny i niemily... wszkolach nauczycieli trzeba jak bogow traktowac bo jak nie to z przedmotu cie umoczy albo do dyra zaraz wysle za to tu w szkolach sie do nauczycieli po imieniu mowi i na szluga na przerwie z nimi wychodzi, wszyscy sa dla siebie mili i pomagaja sobie i nikogo nie obchodzi jak sie ubierasz ile kolczykow nosisz czy masz irokeza czy tez nie masz wlosow...

a jak myslisz - dlaczego tak w naszym pieknym kraju jest? historia na to pytanie odpowiada - tylko nalezy ja bez pewnych ograniczen interpretowac. tak zwana tradycja narodu polskiego, dobrze znana wszystkim ze szkoly oraz niektorym z domu, polaczona z nadzwyczajnie wszetecznym katolicyzmem i nierzadko siejacym umyslowe spustoszenie ambonowym slowem, rodzi zachowania ksenofobiczne.

jak dla mnie to historia nam pokazuje ze polacy raczej nie byli jakimis wielkimi katolikami...raczej robilismy wszystko na opak...najpierw dlugo polski lud ukrywał w domu figurke światowida.potem jak wszyscy palili na stosie to my tak jakos nie chetnie polowalismy na czarownice...potem wszyscy sie klocili z kalwinami i luteranami a my jako pierwszi wprowadzilismy tolerancje religijna- co by miec w dupie...no katolicy z nas zapaleni fest!dopiero jak zsrr sie u nas panoszył w XX wieku to zaczelismy budowac wieksza ilosc kosciolow niz przecietne panstwo katolickie, ale to na złośc zwiazkowi radzieckiemu-bo w sumie tam to sa albo protestanci, albo (zwlaszcza wsrod wladzy) ludzie wierzacy w mateczke rosje...

Wysłany: Czw 20:15, 16 Mar 2006

mnie w spoleczenstwie polskim wpieprza ta straszliwa zazdrosc... oczywiscie sa wyjatki,ale tak nieliczne a szkoda...

Wysłany: Czw 21:02, 16 Mar 2006

Mi sie juz nie chce pisac na temat tolerancji bo juz dawno sie pogodzilem ze wystepuje ona moze u 5% polaków...smutne ale prawdziwe...ehhh