Autor |
Wiadomość |
gość
spryskiwacz
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 23:09, 11 Mar 2006 |
|
cza przyznac ze pytanie zawarte w temacie retoryczne raczej jest. sama pacyfistka jestem, soł jestem rzecz jasna na 'nie' jesil chodzi o ten sposób rozwiazywania problemów, ale ale.. ideały to ideały a rzeczywistośc rzeczywistością jest. niestety od niektórych rzeczy społeczenstwo nie ucieknie. walki były w kulturze ( o pokarm, przetrwanie, teren) i będą. przykre. najgorsze w takich przypadkach jest paradoxalne zderzenie idei.. ot chocby p. Baczynski- patriota i pacyfista. z góry skazany na przegranie, z przekonania pacyfista, który nie mógł pozwolic aby Niemcy zniszczyli ojczyzne.
nawiązując do tego co Wiesiu (moge tak pisac? dzieki :d) napisał, ze cały swiat chce pokoju a wojny jednak są. mysle ze problem tkwi w 2 rzeczach: pierwsza to to ze nie wszyscy (choc wiekszosc), a druga: ze ta częsc która jest za wojną zazwyczaj stanowi 'władze'.. przez to my, zwykli, szarzy obywatele/pacyfiści ( albo raczej Wy panowie ;] ) jestesmy/cie zmuszani do walki. genialny przykład takiej sytuacji w musicalu Hair (moze ktoś oglądał?)
zeszłam troche z tematu. szajsse :/ wybaczcie ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Piecyk
młynarz
Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:55, 12 Mar 2006 |
|
Love, peace, no war!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Armed_Scissor
rozsypywacz nawozu
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kotliny
|
Wysłany:
Nie 10:34, 12 Mar 2006 |
|
człowiek jest okrutny, tak ale my jesteśmy częścią przyrody, a przyroda również jest okrutna, a przynajmniej w naszym mniemaniu jest okrutna, nic na to nie poradzimy...
i uwierzcie mi były wojny sprawiedliwe (II WŚ). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Olechandra
grzybiarz
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu
|
Wysłany:
Nie 11:21, 12 Mar 2006 |
|
Kiedyś uważałam się za pacyfistkę. Bo nią nie byłam. Mówiłam o pokoju ,jakie to piękne i wspaniałe, ale na każdym kroku kłóciłam się z ludźmi. Zakłamanie? Być może.
Sądzę,że jeśli ktoś, kto nie ma władzy chce zmieniać świat, powinien zacząć od swojego otoczenia, starać się nie mieć w nikim wroga, dogadywać się z innymi. To w pewnym stopniu też jest pacyfizm.
Czyli nie na moje nerwy. Skoro każdy z nas jest inny, nie ma szans, żebyśmy się ze sobą nie kłócili, nie walczyli.
Czasem trzeba walczyć, bo jest to sprawa honoru i godności a to bardzo ważne.
Dziś piszę ,że nie jestem pacyfistką. Nie jestem, ale wciąż nie mogę [a muszę] pogodzić się z tym,że niewinni ludzie giną , a przecież życie to wartość najwyższa!
Nic nie poradzimy,że żyjemy na takim a nie innym świecie, że rządzą stuknięci egoiści którym nic nie można zrobić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Armed_Scissor
rozsypywacz nawozu
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kotliny
|
Wysłany:
Nie 21:47, 12 Mar 2006 |
|
Ok. 250 tys. lat temu na ziemi zjawił się Homo sapiens. Od początku musiał walczyć, z przyrodą, niesprzyjającymi warunkami klimatycznymi, innymi gatunkami ludzi, również między sobą.
Wojował, a z tego wojowania rodził się postęp.
Zbudował sobie łuk i koło, później wytapiał metal (na broń ofkoz), później zbudował sobie karabiny, czołgi, samoloty, rakiety i bardziej zmyślniejsze rzeczy do zabijania wszystkiego i wszystkich.
Na podstawie bajania pisarzy z Bliskiego Wschodu uznał się za pana Ziemi (choć jeszcze nie wiedział wtedy nawet o tym że jest okragła) i uznał się za byt idealny.
Pal licho gdyby zabijał tylko swoich pobratymców. Ale nie, przez niego cierpią miliardy innych stworzeń, które mają właście takie samo prawo do życia jak i on. Co najgorsze niszczy swoją Matkę Ziemie. Bestialsko morduje jej synów i córki, swoich braci i siostry.
On jednak twierdzi, że wszystko to jest podrzędne, bo nie myśli jak on i dalej swoje. Wycina lasy, zatrówa morza, powietrze i lądy.
Żal mi tej planety, niestety sam się przyczyniam do jej destrukcji w mniejszym bądź wiekszym stopniu.
Życie to wartość najwyższa, ale istnienie Tej planety jest sprawą nadrzędną i życie tych 6 mld ludzi nie jest warte choćby jej najmniejszego skrawka.
Naprawdę szkoda mi jej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Adersedelo91
Gość
|
Wysłany:
Pią 10:44, 20 Kwi 2007 |
|
Guys look at these perverts!
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
|