Czy muzyka jest tylko dla mądrych?

Zadaję to pytanie, ponieważ nauczyciel od gitary mojej koleżanki tak jej właśnie powiedział. Różnie to można zinterpretować, natomiast ja powtórzę się kolejny raz i powiem, że tak nie myślę. Muzyka według mnie jest dla tych wszystkich, którzy potrafią ją docenić i podziwiać. Muzyka jest dla ludzi wrażliwych na nią. Czy to, że ktoś nie ma tzw. linii melodycznej oznacza, że nie może się nią rozkoszować?! BZDURY! A to właśnie miał na myśli jej nauczyciel... Oczywiście, z tworzeniem jej już nie będzie tak łatwo, ale przecież nawet ludzie mądrzy nie zawsze mogą tworzyć muzykę.

Zgodze się z Tobą że muzyka jest dla wszystkich ludzi (tak jak napisałaś) którzy potrafią ją docenić ale ...właśnie nie każdy to potrafi :)

PS jestem bardzo ciekawy kim jest ten nauczuciel ...chyba to nie Zając??

Pozdrawiam!

muzyka jest dla wszystkich i każdy kto jej słucha jej docenia na swój sposób. muzyka nie jest tylko dla ludzi mądrych - tacy dresiarze :) nic tylko umcy umcy umcy - tu za dużo rozumu nie potrzeba!!! :)

Pozdro

menelik napisał:

Zgodze się z Tobą że muzyka jest dla wszystkich ludzi (tak jak napisałaś) którzy potrafią ją docenić ale ...właśnie nie każdy to potrafi :)

PS jestem bardzo ciekawy kim jest ten nauczuciel ...chyba to nie Zając??

Pozdrawiam!

Wiesz, mimo, iż nie słucham hh, to sądzę, że jest coś takiego jak inteligentny hip-hop. To się jednak nie tyczy rytmów i samej muzyki, lecz tekstów, a zapewne o te pierwsze Ci chodziło... I taki doceniam, acz niekoniecznie podziwiam. A danych nauczyciela, chociaż mnie kusi, to nie podam ze względu na jego prywatność. Takową trzeba uszanować :)

Muszę tutaj zaznaczyć, że na samą muzykę jestem nadwrażliwa... :)

ja chciałbym powiedziec że bez muzyki i tych niektórcyh prze cudnie utalentowanych ludzi czasem wznosze się nad wyżyny :) a czasem łapie doła, ale bez musyki to by była kicha... i zajebiście lubie tańczyć :D

Muzyka to emocje. Muzyka to uczucia i pewna idea. Powstała bardzo dawno temu...

Co do tej prywatności to spoko rozumiem :P a powracając do tematu to ja mam nadzieje że istnieje coś takiego jak inteligentny hip-hop, a tak w ogóle to bardzo szanuje ludzi na których muzyka wywiera jakiekolwiek (pozytywne:P) emocje, sam dużo gram i nauczyłem sie już doceniać chociaż by wykonanie muzyki która mi sie osobiście podoba...

pozdramiam

Wodzu właśnie słyszałem takie plotki że Funkout sie reaktywował wiesz coś może na ten temat??

Ehhh, muzyka :D miodzio. Każdy rodzaj muzyki jest dobry. Wystarczy że osoba pisząca utwór wie co robi, i to kocha, a nie próbuje coś napisac tylko żeby pieniążki zarobić (polska scena hh z wyjątkami). Wczoraj był "Karmazynowy Przypływ", a w tym filmie muzyka mnie po prostu wciska w fotel, później w ściane, a na samym końcu juz w ziemię. Mióóóóóóóód :D

Kumpel mi opowiadał że był świadkiem rozmowy dwóch drechów. Jeden mói do drugiego:

- Te, ale hip-hop to jest zajebisty.
Na co drugi: - Ja tam wole techno, przy hip-hopie to trzeba myśleć.

I myśle że ta anegdota najlepiej odnosi się do tego tematu:)

Muzyka moim zdaniem wcale nie musi byc tylko dla mądrych, ani nie trzeba jej nawet rozumieć bo popatrzcie jaka radoch maja osoby upośledzone...

muzyka dla wszystkich!mądrych i głupich!starych i młodych!brzydkich i pięknych!byle tylko ją ludzie czuli...tak w sobie.

Olechandra napisał:

Muzyka według mnie jest dla tych wszystkich, którzy potrafią ją docenić i podziwiać. Muzyka jest dla ludzi wrażliwych na nią. Czy to, że ktoś nie ma tzw. linii melodycznej oznacza, że nie może się nią rozkoszować?! BZDURY! A to właśnie miał na myśli jej nauczyciel... Oczywiście, z tworzeniem jej już nie będzie tak łatwo, ale przecież nawet ludzie mądrzy nie zawsze mogą tworzyć muzykę.

muzyka - mysle, ze ne mozna tu okreslac muzyki jako jednej, spojnej calosci. z muzyka jest jak z ludzmi, ktorzy ja tworza - kazdy ma jakis przekaz - werbalny, niewerbalny - adekwatny lub nie. madry czlowiek podziwia i docenia lub krytykuje, glupi - bezgranicznie wielbi lub nienawidzi. do muzyki, jak zreszta do wszystkiego innego, nalezy podchodzic swiadomie.

jkl napisał:

do muzyki, jak zreszta do wszystkiego innego, nalezy podchodzic swiadomie.

jkl ale to nie jest przymus. sa ludzie ktorych interesuje przekaz a są tacy ktorzy słuchają np. kawałkow w radiu i czynia to absolutnie nieswiamie.nie zastanawiaja sie nad wyzszymi ideami...czasem pojęczą z wokalista/wokalistka ale na tym koniec...sluchaja bo lubia.bo dobrze im wykonywac codzienna prace np. gospodyni domowej przy dzwiekach...jakichkolwiek...zero zastanowienia

ale w takim przypadku to nie jest sluchanie muzyki tylko wypelnianie dzwiekami ciszy podczas pracy :D